Les Savy Fav – The Cat And The Cobra

|January 8, 2009|płyty|0

les-savy-fav-cat-and-cobra
Les Savy Fav (wym. lay-sah-vee-fahv) na mapie amerykańskiego indie-rocka leży mniej więcej w połowie trasy pomiędzy At The Drive-In a Fugazi, tuż obok nieco zapomnianego Dismemberment Plan. Wypełnia więc panoramę na bardzo trudnym i niewdzięcznym odcinku. Używając słowa ‘wypełnia’ sugeruję, iż czyni to z powodzeniem.

Wydany w 1999 ‘Cat And The Cobra’ uważany jest za jedno z trójcy najlepszych dzieł nowojorczyków (obok ‘Go Forth'[2001] i ‘Inches'[2004]). Nieprzekombinowane, różnorodne klimatycznie, i szczere emocjonalnie. Otwierający płytę ‘The Orchard’ uważam za ich najdojrzalszy utwór ever. Gitarowo głęboko zakorzeniony w Sonic Youth’owym noise, melodycznie już jednak krążący po jakichś magicznych orbitach. Choć drugiej podobnej kompozycji na płycie już nie znajdziemy, reszty słucha się równie dobrze. Wartki nurt post-punkowych kompozycji przynosi po kolei perełki jak ‘Who Rocks The Party’ czy ‘Wake Up!’. To co lubie w takim graniu, to świetna realizacja wokali. Są kiedy potrzeba, ustępując pola gitarom, gdy te chcą zaatakować znienacka. Do tego harczący basik. Jest energia, pomimo minimalizmu produkcyjnego.

Chciałem na koniec napisać, że słyszę na tej płycie sporo Pixies, ale nie napiszę tego. Ponoć słyszę ich niemal wszędzie, więc to już raczej problem z głową…

Komentarze do tego wpisu są wyłączone.