Skąd się biorą straszne nazwy
Michał Wojtas|January 23, 2009|muzyka|
Nazwa zespołu grającego Metal powinna być straszna, najlepiej straszniejsza niż rodzaj metalu, który gra. Od dziesięcioleci muzycy zakładający takie zespoły głowią się nad wymyśleniem nazwy, która pobije nabitych ćwiekami przeciwników, nawet jeśli nikt nie będzie jej w stanie odcyfrować w logo zespołu.
Nieznany mi z nazwiska badacz etymologii nazw metalowych zespołów sporządził diagram, który ma prezentować pochodzenie tych nazw – wraz z przykładami. Sam nie specjalizuję się w tej gałęzi wiedzy o języku, która w dodatku pokrywa się częściowo z etnologią, socjologią, psychologią społeczną, może nawet z muzykologią. Chętnie skrytykowałbym ten schemat, ale mam poważne braki w teorii falsyfikacjonizmu, więc tę sprawę pozostawiam czytelnikom tego bloga (o ile istnieją). Diagram, który widać powyżej, w pełnej wielkości możecie zobaczyć tu: http://www.comicvsaudience.net/images/flow_heavymetal.jpg.
Przy okazji możecie jeszcze rzucić okiem na powiązane tematycznie zestawienie blackowych teledysków wszech czasów:
… albo wygenerować sobie nazwę własnego zespołu. Niestety ten generator jest bardzo niedoskonały i tworzy nazwy składające się tylko z dwóch wyrazów.
Więcej na ten temat w Diggu.
