Dżordż Dorn Krzyczał w Re

|February 16, 2009|koncerty, muzyka|0

George Dorn Screams

George Dorn Screams w znakomitej formie. Czwartkowy występ w krakowskim klubie Re potwierdził imponujący postęp w brzmieniu zespołu, plasujący ich zdecydowanie w czołówce rodzimej sceny niezależnej.

Zespół zawitał do Krakowa z okazji trasy promującej ich ostatnie wydawnictwo ‘O’Malley’s Bar’, którą to miał okazję zarejestrować latem ubiegłego roku w Dallas. I właśnie amerykańskość brzmienia grupy, zarówno na płycie, jak i w wersji live jest rzeczą, która rzuca się w uszy po usłyszeniu pierwszych taktów muzyki Dżordżów. Pobyt w Stanach zdecydowanie dodał szlifów ich muzycznemu stylowi, aranżacjom, ale także dodał pewności siebie na scenie.

Nadkomplet publiczności, zgromadzony w klubie Re miał okazję usłyszeć znakomity koncert. Repertuar, jak się można było tego spodziewać, zdominowany nowym materiałem, wypada znakomicie na żywo, co niewątpliwie jest także efektem dokooptowania do składu drugiego gitarzysty. Grupa bardzo sprawnie manewruje napięciem, balansując pomiędzy lirycznymi, piosenkowymi klimatami wymieszanymi z transem, tudzież ocierając się o hałas. Brawo za znakomitą interpretację ‘A means to an end’ Joy Division!

Oglądanie takich koncertów to czysta przyjemność. Polskie zespoły coraz śmielej dobijają do zachodnich kolegów. Oby podobnie było z polska publicznością i rodzimymi wytwórniami muzycznymi…

George Dorn Screams

George Dorn Screams, Bezsenność / Wrocław [fot. mary nogacka]

Komentarze do tego wpisu są wyłączone.